Nowości i ogłoszenia

Wakacyjne brygady

   Jak co roku wakacje zaskakują nas zmianą rozdziału taborowego. W 2016 roku było dosyć wyjątkowo, gdyż zapotrzebowanie na środki transportu z racji ŚDM miało być większe niż w godzinach szczytu. Teraz sytuacja wróciła do normy, prawie 1/3 taboru nie jest potrzebna, a w dodatku pojawiły się pierwsze zakupy z kolejnego przetargu na 77 autobusów przegubowych.

 

    W tramwajach właściwie nie ma zmian, które budziłyby większą sensację. Z racji dobiegających końca młodzieżowych mistrzostw Europy na liniach 20 pojawiły się NGT8 oraz pesy, a na linii 75 tylko pesy w dni rozgrywania meczów. W niedzielę nastąpią dalsze ograniczenia w kursowaniu tramwajów. Nie będą kursować linie 16 i 21, do Pleszowa pojazdami N8S i GT8S dojedzie linia 9, a 1, 14 i 52 pojadą do Wzgórz przez Andersa. Jednocześnie likwidacji ulegnie linia 75.

 

    Za kolejne dwa tygodnie przestaną kursować tramwaje ulicą Grzegórzecką. Co wtedy się stanie z liniami 1, 3, 9, 10, 19, 20, 22 i 52? Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest skierowanie linii 1 oraz 3 i 9 na estakadę w Płaszowie, a 20 do tunelu i na Długą. Biorąc pod uwagę trasę linii 52 nie dziwi obsadzenie linii 18 pesami, choć skierowanie linii 52 do tunelu też nie byłoby złym rozwiązaniem. Los linii 10 jest wysoce niepewny ponieważ ruch do Pleszowa ma również zostać zawieszony.

 

   Mankamenty w wakacyjnej obsłudze tramwajowej to na pewno Nowy Bieżanów. Zawieszono linię 23, 13 kursuje co 20 minut poza szczytem przy dalekiej od centrum objazdowej trasie linii 3. Przynajmniej na całodziennych brygadach 'trzynastki' powinny kursować NGT8 zwłaszcza, że kolejnym etapem będzie skierowanie na linię 9 mniejszych pojazdów. Szkoda też, że w wakacje nie próbuje się zorganizować dojazdu do obiektów sportowych na Suchych Stawach dla mieszkańców Nowej Huty. Ciąg bronowicki z liniami 8, 13 i 24 co 20 minut też w tym momencie pozostawia wiele do życzenia w sytuacji braku możliwości dojazdu liniami 1 i 20 od strony Grzegórzek.

 

   Tabor autobusowy to wielkie zmiany w tym roku. Po autosanach przyjeżdżają 18-metrowce. Dlaczego 77? Mniej więcej tyle wynosiła kilka miesięcy temu suma najstarszych pojazdów: Scanii Castrosua i OmniCity, Manów i Jelczy. Z tej grupy najmłodsze wozy pochodzą z 2007 roku, choć starsza jest tylko partia pierwszych bieńczyckich solarisów.

 

   Pewne zniknięcia z ulic Krakowa są many, BM705 zakończył karierę wraz z rokiem szkolnym, kilka dni wcześniej odstawiono BM706. Ostatnie dwa a pierwsze w numeracji mają badania techniczne ważne zaledwie 12 i 30 dni. Pierwsze dni wakacji regularnie obsługują linię 572. Nie wyjeżdża też od czasu awarii solaris z 2005 roku - BR716, zapewne i on podzieli los pojazdów z symbolem lwa. Choć solarisy z najnowszej dostawy są zgrupowane na Woli i trwają na nich szkolenia, to już niektóre z pierwszej dostawy przeznaczone są dla nowohuckiej zajezdni.

 

   Ciekawa sytuacja panuje w Płaszowie. Zakończenie roku szkolnego to jak na razie symboliczna data zakończenia eksploatacji scanii castrosua, których ani jeden egzemplarz od tygodnia nie opuścił bram zajezdni. Co najmniej dwóm pojazdom w najbliższych tygodniach kończą się badania techniczne. Obsługę linii 112 przejęły dwie OmniCity co stanowi małą ciekawostkę, podobnie jak skierowanie ich na dwie szczytowe brygady linii 503. Ponadto "uśmiechnięte" wozy w pierwszych dniach wakacji regularnie prezentują się na szczytowych pracach linii 174 i 184 oraz dwóch całodziennych brygadach linii 129. Dziś pojawiły się też na 139 i 429.

 

   Na Woli zdecydowaną większość jelczy z przedziału DD439-455 odstawiono, widywane są na pojedynczych pracach m.in. DD450 czy 455. Wcześniej odstawiono dwa pojazdy znane z wymienionych wyświetlaczy: DD456 i 457. Z racji objazdów i konieczności uruchomienia zastępstw za tramwaje do Mistrzejowic i Piastowa, a niedługo pomiędzy Starowiślną a aleją Powstania Warszawskiego, przekonamy się jakie pojazdy zostaną wyciągnięte z zapasów, aby obsługiwać te linie. Zapotrzebowanie raczej wyniesie co najmniej 20 autobusów, a do końca lipca najnowsze wozy będą wyjeżdżały na pojedyncze prace.

 

   Najliczniejszą grupą, która pozostanie z typowanych do wymiany pojazdów będą najpewniej jelcze tantusy. Jeżeli sprawdzą się zapewnienia co do finansowania komunikacji miejskiej to na liniach 130, 169 i 503 pojawi się pełna obsada przegubowa, co jest nie tylko związane z obietnicami sprzed zmian tras na Górce Narodowej, ale też z rosnącą popularnością i większą ilością inwestycji biurowych przy tych trasach.

 

    A jeżeli około 15 pojazdów 12-metrowych w codziennej eksploatacji zastąpią przegubowce to śmiało można przystąpić do kasacji najstarszych scanii i jelczy. Los Omni nie wydaje się więc przesądzony, dopiero dalsze dostawy pojazdów elektrycznych mogą przypieczętować zakończenie ich kariery. Niestety eko-komunikacja dalej kuleje. Na linii 154 dieslowski jelcz M081MB jest nadal normą. Zapewne również i w segmencie jelczy M121MB pozostaną w eksploatacji pojedyncze egzemplarze.

2017-06-29

mouset