Nowości i ogłoszenia

I po świętach

   Wypadające w środku tygodnia (dokładnie w środę) Wszystkich Świętych oznacza zawsze kumulację przewozów na terenie Krakowa. Dodatkowo brak opadów, niezła temperatura oscylująca wokół +8 stopni z odrobiną słońca sprzyjały tłumnym odwiedzinom nekropolii. Niestety pomimo wzmacniania i ulepszania co roku oferty komunikacji zbiorowej zauważalny jest wzrastający trend podróżowania samochodami. Patrząc jednak, że często 2-3 kilometry przed cmentarzami samochody zaczynają utykać w korkach (wraz z autobusami) warto byłoby rozważyć wprowadzenie darmowej komunikacji w tym dniu. Znalezienie miejsca do parkowania bez konieczności blokowania ulic lub dewastowania trawników nie jest trudne w odpowiedniej odległości od nekropolii. Dobrze to było widać przy ulicy Ujastek, gdzie sporo osób zostawiało swoje samochody i wsiadało w linie tramwajowe i autobusowe w kierunku Grębałowa, zamiast stać godzinę w korku na Kocmyrzowskiej. Czy kasowali bilety? Trudno powiedzieć. Na pewno też przy takiej ilości pojazdów kontrola opłat nie jest skuteczna. Zatem chyba warto przekonać wahających się ogłoszeniem darmowej komunikacji.

 

     Drugi czynnik to intensywne kursowanie komunikacji także w okolicach zmierzchu. Nie przesądza niczego niskie napełnienie tramwajów i autobusów, ponieważ pogoda tego dnia jest zmienna, a wiele osób w przypadku miłej aury podziwia piękno nekropolii o zmroku, a w wypadku złej udaje się na spotkania rodzinne. I być może dlatego zabiera samochód od razu na cmentarz. Warto przekonać do wybrania ciepłego tramwaju bądź autobusu, nowością były wczorajsze wieczorne koncerty - znak że 1 listopada jest faktycznie świętem. Tutaj też ważna jest rola informacji. Komunikat internetowy 8 dni przed uroczystościami to za mało, do dziś pamiętam ulotki na temat organizacji ruchu i zbiorkomu w skrzynkach na listy dwa tygodnie przed świętem. Warto powrócić do tego. Nie kosztuje to wiele, zwłaszcza w obliczu innych wydatków.

 

      Trzeci element układanki organizacyjnej to egzekwowanie prawa. Nic dziwnego, że ludzie nie wybierają komunikacji publicznej skoro widzą, że jej wybór to bycie naiwnym idealistą. Doskonałym przykładem było podróżowanie wczoraj linią 807. Okolice cmentarza w Piaskach Wielkich obstawione samochodami, autobus wjeżdża w ulicę Niebieską, na której obowiązuje wg zarządzenia ZIKiT zakaz zatrzymywania się i postoju. Na Piaskach jeszcze ulica jest szeroka, ale za chwilę podjeżdża pod kościół w Kosocicach wzdłuż szpaleru samochodów nie mogąc wyminąć się z pojazdami jadącymi w dół. Dawna pętla w Kosocicah to popis bezczelności. Skrzyżowanie Osterwy z Niebieską - obie ulice z zakazem postoju i zatrzymywania, w dodatku mijanka z podporządkowaniem w kierunku Żelazowskiego. Wszędzie samochody, autobus stoi na środku placu. Dojeżdżamy do Wróblowic, ta sama sytuacja na Niewodniczańskiego. Tam też był zakaz, a frajerem okazał się ten, kto wybrał autobus. Rozwiązania znane z Grębałowa, Batowic, Rakowic powinny być też tu wdrożone. Niestety Straż Miejską widziałem tylko podczas sprawdzania legalności zniczy przy podgórskiej nekropolii oraz przechadzającą się ulicą Rakowicką. W Kosocicach i Wróblowicach wystawione mandaty poprawiłyby statystyki aż do I kwartału. Tak samo niezrozumiały jak nieobecność Straży Miejskiej, nie umiejącej sobie poradzić z pijanymi kloszardami w bramach, jest brak nadzoru organizatora komunikacji. Podstawą sukcesu w tak dużym przedsięwzięciu jest przepustowość ruchu, ilość pojazdów nadzoru przewoźników nie wystarcza, policja obstawia wiele newralgicznych miejsc, może więc ze strony ZIKiT powinny być patrolowane trasy komuniakcji miejskiej.

 

    Następna sprawa to ponowne kłopoty z wykorzystaniem posiadanego taboru. To zestawienie, które zaprezentowalismy dzień przed Świętem 1 listopada sprawdziło się prawie w całości, jedynie 84-02 obsługiwał NGT8, szybko awarii uległ ufok z 86-05 podmieniony na skład wiedeński, a na linii 89 kursowały wyłącznie składy stopiątek. Pojazdy pesy w liczbie 36 rozdysponowano następująco: po 8 sztuk na liniach 4 i 84, jedną więcej na 85, trzy na 86 i jedną na 87. Jeden pojazd stanowił rezerwę, co daje 83% wykorzystania. Bez problemu można było zadysponować do obsługi linii 87 czy też 89 jeszcze dwa albo trzy takie pojazdy, aby w Nowej Hucie zmniejszyć udział starych, wysokopodłogowych pojazdów. Nawet kosztem przeglądów i nieobsadzenia wszystkich zadań 31.10 czy też 2.11, które od lat na krakowskich uczelniach są dniami rektorskimi. Wagony NGT8 w liczbie 24 skierowano na 8 brygad linii 82, 7 - 83 i jedną 84, dwa wozy pełniły rolę rezerwy i jeden z nich wsławił się obsługą linii 10 do Kopca Wandy. Daje to wykorzystanie na poziomie 75%, a więc też można było skierować dwa pojazdy na linię cmentarną, w tym wypadku 'dwójkę' na której EU8N nie były dobrym pomysłem. Cieszy powrót ufoków i ich rozdysponowanie na pojedyncze brygady, choć jeden z nich z linii 86 mógł znaleźć się na linii 84, gdzie jedna brygada na 90 minut nie stanowiłaby niedogodności. Z kronikarskiego obowiązku wspominamy, że zajezdnia Podgórze skierowała do pracy zestawy RZ204+205+206 oraz RZ234+235+236, a Nowa Huta HZ252+253+254, HZ262+263+261, HZ287+288+289. Również najkrótsze bombardiery wyjechały zaledwie w sile 32 sztuk, zatem spokojnie 2-3 sztuki mogły obsadzić linię 23, gdzie niestety dominowała wysoka podłoga. Pozostałe pojazdy można było pozyskać z linii 18, na której kilka GT8S nie spowodowałoby katastrofy. Wykorzystanie z kolei wagonów EU8N wyniosło 65% (26 z 40).

 

    W ten sposób dochodzimy do tras linii specjalnych i tych zwykle jadących obok cmentarzy. Zważywszy na obsługę osiedla Ruczaj w ten dzień zwykłymi liniami to na 23 powinny być pojazdy niskopodłogowe. Kierując się sprawnie do celu linia 84 powinna kursować ulicą Starowiślną (wystarczy wtedy 8 brygad!), zaś 81 Krakowską, warto też rozważyć zmianę trasy linii 88 na Krakowską, aby przesiadka m.in. z 18 (koordynacja!) była łatwiejsza. Krakowiaki na linii 84 spokojnie poradzą sobie na Starowiślnej. Dobrze, że z Krowodrzy kursowały linie 3, 18, 50 i 80 zapewniając średnio co 5 minut tramwaj w kierunku węzłów przesiadkowych. W przyszłym roku, mając do dyspozycji nowe torowisko do Pleszowa warto pomyśleć o skierowaniu tam linii 16, a 21 przez Wiadukty w celu pozyskania potencjalnych klientów wybierających samochód. W tym roku linia 811 nie była dobrym rozwiązaniem. Zdecydowanie lepszym byłoby dołożenie tego autobusu do linii 160.

 

    Wśród linii autobusowych warto też przeanalizować linię 812, jej napełnienie do cmentarza Podgórskiego nie było oszałamiające, podobnie jak 803. Może jednak warto inwestować w linię 814? Z pewnością zmian wymaga nowa linia - 807, końcówka Swoszowice Poczta nie jest dobrym pomysłem, w taki dzień warto zainwestować w wydłużenie trasy do Borku Fałęckiego. Z pewnością zmian wymaga organizacja ruchu przy nekropolii w Batowicach, ale możliwości są dosyć ograniczone z uwagi na osiedle po zachodniej stronie oraz brak możliwości wyłączenia z ruchu dalszych odcinków po stronie wschodniej. Być może wiadukt nad linią kolejową 8 wraz z układem drogowym pod przyszły węzeł S7 'Mistrzejowice' rozwiąże ten problem w 2018 roku. Tak czy tak, w tym roku wyraźnie bylo widać opóźnienia i stadną jazdę autobusów wyruszających z Batowic. Czas pomyśleć o rozwiązaniu w przyszłym roku w postaci pasa km na ulicy Lublańskiej wraz z parkowaniem pod centrum handlowym i wjazdem na osiedle dla samochodów przez estakadę (może zdążą?).

 

     W taborze autobusowym debiutowały autosany, hybrydy i solarisy IV generacji. Najciekawiej obsadzono linię 863, na której oprócz nowinek technicznych występował też Solaris MetroStyle. Inny taki pojazd kursował na 874, hybrydy występowały też na 803, 806, 810 i 820. Z kolei autosany miały swoją premierę na linii 100/101, a także na 137 i 230. Za rok 1 listopada obchodzić będziemy w czwartek, powstanie więc długi weekend, zwłaszcza, że Dzień Zaduszny wypadający w piątek ma swoją długą i piękną tradycję.

2017-11-02

mouset