Nowości i ogłoszenia

Czerwcowe niusy

   Tradycyjnie czerwiec w krakowskiej komunikacji wiąże się z dwoma wydarzeniami. Pierwsze nastąpi już dzisiaj: inauguracja Krakowskiej Linii Muzealnej, na której nowością będzie prezentowany już na Nocy Muzeów skład 102Na+102NaD. Trasa linii 0 poza doraźnymi potrzebami nie ulega zmianie. Pięć razy w wakacje wyjadą autobusy zabytkowe:

 

  • 24 czerwca na linię 544 (kto pamięta trasę ten będzie miał niedosyt, że to nie Piaski Wielkie)
  • 22 lipca na linię B (wersja do Rynku Głównego, choć bardziej B kojarzy się z Cracovią)
  • 15 sierpnia na linię 555 z Salwatora do Mnikowa na upamiętnienie linii rekreacyjnych
  • 2 września na linię 100/101 (dawno nie było zabytków pod Kopcem)
  • 23 września na linię 115 w jej powszechnie znanej wersji, gdy była kręgosłupem płaszowskiej komunikacji przed otwarciem linii tramwajowej.
Wcześniejszy o dwa tygodnie start KLM uświetni w samo południe mała parada zabytków z zajezdni na Ujastku.
    Drugie wydarzenie to wprowadzenie rozkładów wakacyjnych, niestety nie znamy jeszcze szczegółów, ale należymy do grona sceptyków, że wielokrotne wzmocnienia i optymalizacje jakie miały miejsce w ciągu roku znajdą swoje odbicie (powetowanie) w finansowaniu kursów podczas wakacji, czyli krótko mówiąc: cięć.
   Tym razem nie będziemy świadkami innych tradycyjnych wydarzeń czyli remontów wywracających życie miasta, gdyż zamknięcie ciągu do Bronowic zostanie opóźnione, podobnie jak ulicy Krakowskiej. W wakacje najpewniej będziemy świadkami tylko objazdów ulicy Bieńczyckiej. Stan torowisk jest tragiczny, ale niestety w najbliższych latach sytuacja się nie polepszy. Zamiast śmiałych rozwiązań pozwalających na polepszanie komunikacji tworzymy sami wąskie gardła. Przykładem jest ulica Meissnera, kolejnym brak planów na torowisko na Piastowskiej, przy jednoczesnych planach, aby wspomniany ciąg do Bronowic wyłączyć na... 10 miesięcy. Nie ma sensu wzmacnianie komunikacji, jeżeli za chwilę odstrasza się od niej ludzi. Brak alternatywnej trasy spowoduje, że bronowickie szyny zużyją się równie szybko. Zapowiadane przez prezydenta Majchrowskiego podział ZIKiT i stworzenie Miejskiego Inżyniera Ruchu mają zapobiec paraliżom miasta, tudzież problemom koordynacji remontów. Zobaczymy, wszak rok wyborczy i cuda są możliwe.
     Zwykle w wakacje docierały też zakupy nowych pojazdów, jednak mnogość zamowień i powszechne problemy kadrowe wielu firm spowodują, że dopiero we wrześniu będziemy mogli oglądać nowe 12-metrowe autobusy oraz autosany. Z kolejną partią przegubowców od solarisa zapewne spotkamy się w wakacje, jednak mało jest prawdopodobne, aby cała partia 38 pojazdów dotarła do nas. W wakacje powinny wyjechać już na linie hybrydowe SU12, które zakupiono z myślą o liniach aglomeracyjnych. Wielką niewiadomą jest, co nowe pojazdy zastąpią, albowiem remont ciągu bronowickiego wymusi skierowanie tam ok. 30 przegubowców, a chyba ich brakuje skoro nadal linia 130 czeka na brakujace dwa 18-metrowe wozy.
      Na zakończenie dwa słowa o kolei. Od dzisiaj obowiązuje nowa korekta remontowa, niestety dla miłośników kolei (a na szczęście dla pasażerów, o czym w osobnym artykule) kończą się ciekawe objazdy liniami towarowymi Krakowa. Z prawie 30 pociągów jadących łacznicą 602 i linią 100 do płaszowskiego dworca zostanie niespełna pięć. Z siedmiu pociągów kursujących linią 95 i łącznicą 607, aby ominąć Kraków Główny też zostanie pięć, ale po pierwsze pojadą "kieszeniowo" do Krakowa Głównego i przez Batowice wyjadą z powrotem na linię towarową. Po drugie będzie to trwało trzy razy po pięć dni w czerwcu, lipcu i sierpniu. Na wakacje największy front robót to Kraków Główny - Kraków Płaszów, Kraków Bieżanów - Rudzice, a także linia 133. Dla poprawy komfortu, będą też prace na linii 8.
      Kolejowo jest też ciekawie na południu województwa. Sprawdza się Podhalańska Kolej Aglomeracyjna. Pojazdy EN99, które stanowią jej trzon dotrą w wiekszej liczbie do Rabki. Po modernizacji części torowiska wróci ruch na linię 97, na której w jej zapomnianej części do Żywca pojawi się ponownie skład wagonowy. Paraliż Nowego Sącza wymusił powrót pociągów na zelektryfikowany fragment linii 104, na razie do Chełmca, ale od września pociągi mają dotrzeć do Marcinkowic. Na szlak do Starego Sącza i Rytra też wyjechała kolej aglomeracyjna. Frekwencję podtrzymują w pociągach korki i objazdy zamkniętego mostu na Helenie. Smutne wieści natomiast płyną ze środkowego odcinka linii 104. Bezmyślnie podkopane torowisko w Limanowej przez spółdzielców budujących osiedlowy parking osunęło się ponownie. W połączeniu z opieszałością PLK poskutkowało to zmianami w rozkładzie Kolei Galicyjskich. Nie odbył się doroczny majówkowy przejazd w pełnej relacji, a pociąg retro 'Transwersalny' pojedzie do ... Krynicy wszystkimi lipcowymi kursami oraz 5 sierpnia. Od 23 czerwca natomiast funkcjonować będą przejazdy PKP Cargo do Kasiny Wielkiej ze skansenu w Chabówce w soboty jak i w niedziele.

2018-06-10

mouset