Media doniosły w ubiegłym tygodniu o inicjatywie Urzędu Miasta dotyczącej konsultacji przedstawicieli miejskich jednostek zajmujących się komunikacją i transportem zbiorowym z przedstawicielami organizacji społecznych, towarzystw oraz mieszkańców Krakowa. Debaty odbywać się mają co tydzień przez 2 miesiące (lipiec i wrzesień), a będzie je można śledzić w internecie. Forma ich - 'okrągły stół' - ma służyć szybkiej i bezpośredniej analizie problemów transportu miejskiego. Jutro odbędzie się spotkanie dotyczące komunikacji zbiorowej.

   Cel na pewno jest słuszny - poprawa funkcjonowania szeroko pojętego transportu w Krakowie i aglomeracji. Strona miejska jest jednak wybitnie nieprzygotowana do dyskusji. Nie pod względem merytorycznym, ale finansowym i technicznym. Sytuacja budżetu Krakowa wymaga, aby wszędzie szukać oszczędności, a więc nie uda się zrobić kroku zachęcającego do korzystania z km, bo to wymaga zwiększenia nakładów. Z kolei nowe osiedla, gdzie najłatwiej pozyskać klienta zbiorkomu budowane są bez żadnego przewidywania układu ulic czy rezerwacji terenów pod kątem obsługi nowych terenów komunikacją miejską. Potem usiłuje się naprawiać skrzeczącą rzeczywistość, czego przykładem jest rozbudowa Klinów czy Górki Narodowej. Wszelkie dyskusje o zmianie siatki połączeń mają wątpliwy sens, skoro wiadomo, że ciągi komunikacyjne na Bronowice, czy w ulicy Wielickiej nie przyjmą już więcej pojazdów. Kolejnym dowodem bezmyślności jest projektowanie pętli na Kampusie zaledwie z dwoma peronami przystankowymi. Nie tylko przepustowość, ale i zasilanie sieci tramwajowej nie pozwalają na jej rozwój.

   W parze z brakiem szerzej zarysowanej koncepcji komunikacji miejskiej idzie jej zupełny brak jeśli chodzi o parkowanie w centrum, dojazd do niego oraz zasady wjazdu. Podobne różnouprawnienie panuje w komunikacji aglomeracyjnej, część pasażerów zmuszana jest do przesiadek, a miasto toleruje dzikie dworce dla busów. Wszystko wskazuje, że wnioski z każdego spotkania tematycznego zasilą zbiory pobożnych życzeń i koncepcji gromadzone od lat w magistracie. Zawsze będzie można odwrócić uwagę przy ich wykorzystaniu od bieżących spraw jak chociażby zbliżające się uruchomienie tramwaju do osiedla Ruczaj i zastąpienie nim linii autobusowych.