Jak zapowiadaliśmy, wagon #2071 serii NGT8 zadebiutował wczoraj na brygadzie 14-02, dziś obsługuje brygadę 14-03. Piątka najnowszych solarisów pojawiła się także na liniach 130 i 194 w tych dniach, kolejne pojazdy (#PU929 - 934) wyjadą zapewne w nadchodzącym tygodniu.

   Braki w taborze autobusowym są bardzo wyraźne, jednym z takich sygnałów było przedłużenie liniowej pracy dla MANa SG242, który codziennie obsługuje brygadę 105-02. Dziś na linii 139 pojawiły się pojazdy OmniCity, dawno niewidywane w soboty i niedziele. Na pewno dyskusyjną kwestią jest obsługa autobusami przegubowymi linii 144, 179 i 503 w weekendy. Z jednej strony na wszelkie postulaty pasażerów i rad dzielnic odpowiedź ZIKiT brzmi: nie ma środków, gdzieś trzeba zabrać. Z drugiej widzimy pustawe przegubowce na linii 124, wypełnione po brzegi pojazdy linii 130, próby upchania do 12-metrowych autobusów na popularnych trasach, linię 193 itd.

   ZIKiT zapowiadane zmiany odwleka, przecież jakoś się dotrwa do końca roku szkolnego, wiosna wygania ludzi na rowery i do października się zamiecie problem pod dywan. Sygnałem dla zamiaru poprawy sytuacji jest ogłoszenie o przetargu na świadczenie od sierpnia 2014r. usług przewozowych na wytypowanych przez organizatora liniach. Pomysł jak najbardziej prosty i słuszny, MPK powinno już wycofać ok. 20 autobusów przegubowych (najstarsze jelcze, scanie ALB oraz omnie), a nie da się kupić nowych pojazdów tak szybko. Nowy przewoźnik wchodząc z pojemnym taborem pozwoli na wycofanie zużytych autobusów i koncentrację 18-metrowych pojazdów na najbardziej potrzebnych trasach.

   Czytając specyfikację nie można być jednak pewnym czy tak się stanie. Autobusy mają być nowe, wyprodukowane w przyszłym roku, w ilości ok. 60 sztuk, pomalowane w barwy miejskie i zapewne wolne od powierzchni reklamowej. Czy w czasie, gdy firmy zaciskają pasa przed fiskalizmem znajdą się chętni na wożenie krakowian przez następne 10 lat przy skomplikowanych warunkach rewaloryzacji stawek? Okaże się to 27 maja tego roku. Niestety tak frapujących tematów nie jest nam dane oglądać w cotygodniowych dywagacjach red. Woronieckiej o omijaniu korków. W jej programach krakowski zbiorkom jawi się jako nieskazitelny ideał, w przestronnych wnętrzach autobusów i tramwajów kursujących co chwilę, bez problemów z przesiadkami krakowianie powinni czuć się szczęśliwi. Skąd zatem tyle listów, próśb i pomysłów na usprawnienie?