Patrząc na to co za oknem trudno jest uwierzyć, że mamy jeszcze zimę. Niestety mimo tak niesłychanie łagodnej pory roku od lat, zapowiadany jeszcze przed Euro 2012 remont trasy kolejowej do Katowic ponownie zamarł. O ile udało się po wielu miesiącach zwiększyć przepustowość szlaku Jęzor - Szczakowa, o tyle najgorszy technicznie szlak Balin - Ciężkowice na granicy województw jest nadal nietknęty, a na szlaku Trzebinia - Dulowa ruch odbywa się jednym torem. Wizja ponad godzinnej podróży z Krakowa do Trzebinii nie oddala się. Pasażerów zachęcają do podróży pociągiem już tylko korki na wjeździe do stolicy województwa w Zabierzowie. Dodając tragiczny stan torów na linii 93 pomiędzy Trzebinią a Libiążem tym bardziej niezrozumiały wydaje się fakt niepodjęcia nawet próby wznowienia ruchu pasażerskiego na linii 94 do Oświęcimia. Urząd marszałkowski nadal nie widzi takiej potrzeby.
Remedium na tą linię jak i zakopiankę ma być, a raczej miała być łącznica z Zabłocia na Krzemionki, której widmo budowy oddala się z powodu braku środków. Z drugiej strony należy pamiętać, że ta inwestycja, dosyć kosztowna, nie przyniesie zbyt wielkich korzyści dla ruchu kolejowego, szumnie nazywanego aglomeracyjnym. Przede wszystkim, z uwagi na brak dodatkowych torów do Krakowa Głównego oraz brak chęci w uatrakcyjnianiu oferty przewozów aglomeracyjnych. Lepiej wykorzystane pieniądze zostaną, gdy pomyśli się nad wspólną ofertą obejmującą komunikację miejską. Już wkrótce nad stacją w Płaszowie powstanie punkt przesiadkowy, który bez trudu mógłby funkcjonować bez łącznicy. Pociągi regionalne jadące z Wadowic, Kalwarii, Suchej mogłyby kończyć bez przeszkód bieg właśnie tam. W ciagu kwadransa po podróżnego podjedzie tramwaj i dowiezie go do centrum miasta.
Marszałek Sowa szkodzi małopolskiej kolei. Powołał spółkę, która będzie skupiać się na trasach Balice - Wieliczka, Tarnów oraz w odległej przyszłości: Skawina i Trzebinia/Oświęcim. Dlaczego w odległej? Bo PLK wprowadzi kolejne ograniczenia na linii 133 i 93. Mszczą się lata zaniedbań w infrastrukturze, ale pasażer przy dobrej organizacji połączeń ma szansę zrozumieć długi czas jazdy, przy likwidacji nie ma na nic szans. Marek Sowa i jego poprzednik nie dali szansy wznowieniu ruchu do Żabna i Dąbrowy Tarnowskiej oraz na trasie z Chabówki do Sącza. Dziś stan torów nie pozwala tam na zorganizowanie jakiegokolwiek regularnego ruchu. Tam gdzie można jeździć jak Gorlice, Biecz, Spytkowice to nikt nie wyraża takiej woli. Warto pamiętać o tym zaniechaniu w obliczu wyborów samorządowych. Spółka Koleje Małopolskie w teorii ma wzorować się na dolnośląskich i wielkopolskich organizatorach, ale jest tylko ich marną karykaturą oraz przechowalnią dla likwidowanego MZPR. Zastrzyk finansowy gotówki znów przedłuży agonię o kilka miesięcy i uspokoi sprawę, ale tylko na chwilę. Brak decyzji spowodował kolejne kolejowe błędne koło: pasażerowie niezadowoleni, kolejarze niezadowoleni, połączeń brak, a władza uśmiecha się bezradnie.
Od 9 marca zmienia się rozkład jazdy pociągów w ramach pierwszej rocznej korekty. Z powodu przeniesienia linii 97 na nowy brzeg przyszłego jeziora zawieszony zostaje ruch na trasie do Zakopanego pociągów dalekobieżnych oraz regionalnych między Kalwarią a Suchą. Dziwi fakt realizowania kolei aglomeracyjnej do stacji Podbory Skawińskie (czemu nie np. Brzeźnica?) przy braku utrzymania ruchu do stacji Stryszów. Niepoważne też były plany całkowitego zawieszenia ruchu. Jak w tej sytuacji traktować plany władz o priorytecie kolei w dowozie turystów do zatłoczonego Zakopanego? Jak dowiedzieliśmy się w biurze wykonawcy inwestycji podczas pierwszego zamknięcia do końca czerwca zostanie uruchomiona nowa mijanka Zembrzyce, za którą pociągi ponownie wjadą na stary tor. W wakacje pojadą więc jeszcze po dnie przyszłego jeziora. W drugim etapie linia 97 zostanie podłączona w Stryszowie do nowego przebiegu po mostach nad ujściami rzek do przyszłego jeziora. PKP IC także idzie z duchem czasu i ślimaczących się remontów dzięki którym Polski Bus doczekał się wielu naśladowców i ... likwiduje wolno jadące i mało obłożone pociągi. Zniknie m.in. kilka połączeń do Białegostoku oraz na trasie Kraków - Wrocław. Po wielu trudnych latach upadnie też ostatni pociąg na Zamojszczyźnie czyli TLK 'Hetman'. Genezę jego upadku oraz przepis jak zniechęcić pasażera znajdziecie w portalu lubelska.kolej.net
Na krakowskich ulicach już dziś pojawiły się jadąc z fabryki pierwsze solarisy z najnowszej dostawy kończącej partię stu autobusów zamówionych w 2011 roku. Ostatnie 28 sztuk dwunastometrowych wozów (#949-976) dotrze w dwóch partiach do połowy marca oraz czerwca. Nie jest pewne czy zasilą one wyłącznie zajezdnię w Płaszowie. Tam pozostaje w ruchu jeszcze 35 scanii CN113CLL. Zapewne teraz w marcu ok. 15 zostanie odstawionych, ale kolejna partia może trafić jak miało to miejsce 4 lata temu na Wolę, gdzie znajduje się ponad dwadzieścia 15-letnich jelczy. Tak więc zastąpienie wszystkich wyeksploatowanych pojazdów nie będzie możliwe natychmiast zwłaszcza, że jeszcze kilka krótkich scanii omni city też kwalifikuje się do odstawienia. 1 sierpnia Mobilis przejmie obsługę ok. 20 brygad, na których jeżdżą 12-metrowe autobusy, co pozwoliłoby dopiero w wakacje zakończyć eksploatację najstarszych jelczy i wycofać zupełnie krótkie scanie.
Wspomniany przetarg został ostatnio rozbudowany o opcję opt-out, która pozwoliła na domówienie 8 autobusów przegubowych w fabryce w Bolechowie. Przejęcie w wakacje przez Mobilis ok. 20 brygad obsługiwanych taborem przegubowym linii 159 i 502 pozwoli wycofać najstarsze jelcze (11 sztuk starszych niż 14 lat), zakończyć eksploatację trzech scanii CN113ALB i być może kilku omni. Nie wiadomo też jak potocza się losy bieńczyckich manów. Natomiast nowe przegubowce zapewne przypieczętują koniec eksploatacji szwedzkich pojazdów pod Wawelem. W wolne dni spotkanie przegubowej scanii to rzadkość, krótkie CLL ostatnio obsługują linie 174, 184, 193 oraz aglomeracyjne 215, 220, 234 i 240. W dni powszednie większość pojazdów obsługuje dwurazowe brygady. Pomimo planów od kilku tygodni nie zobaczyliśmy jeszcze wagonu N8S #3071 po przebudowie, być może w pierwszych dniach marca wyjedzie już na jazdy próbne.
2014-02-27
mouset