Nowości i ogłoszenia

Festiwal remontów

   Wprawdzie wakacje szkolne dopiero rozpoczną się za dwa tygodnie, to jednak ZIKiT uznał, że na tyle mało osób korzysta z komunikacji zbiorowej, iż można ją jeszcze bardziej pozmieniać, a raczej poograniczać.

 

  Najpierw przez weekend, oprócz ponownego skierowania autobusów kursujących przez Mackiewicza w jednym kierunku przez Białoprądnicką i Pleszowską, zamknięte będzie torowisko w ulicy Dunajewskiego. Linie 2, 4, 14, 20, 24 pojadą przez Franciszkańską i Dominikańską, z kolei linia 18 pojedzie objazdem przez Westerplatte.

 

   W związku z powyższym pilnym remontem o dwa dni przesunięto rozpoczęcie remontu skrzyżowania Gertrudy z Dominikańską oraz kolejnego etapu prac na Rondzie Czyżyńskim. Wówczas dojdzie do następujących zmian: linia 1 pojedzie z Salwatora do Wzgórz przez Straszewskiego, Dworzec Główny, Pocztę Główną, następnie po swojej trasie do Ronda Czyżyńskiego, a dalej przez Plac Centralny, Andersa do Wzgórz. Linia 2 zmniejszy czestotliwość kursowania, a obie linie wspomagać będzie linia 71 jadąca z Bronowic Małych do Salwatora. Linia 8 pojedzie od Krakowskiej przez Dietla, Starowiślną, Dworzec Główny i Basztową do Bronowic Małych. Podobnie tramwaje linii 10 skręcać będą w Dietla, ale do Pleszowa pojadą z pominięciem dworca przez Grzegórzecką i dotychczasowym objazdem przez aleję Pokoju. Tramwaje linii 14 i 52 objeżdżać będą Bieńczycką przez Plac Centralny i Andersa. Linia 18 od ulicy Dietla kursować będzie przez Starowiślną i Dworzec Główny. Nie kursować będą linie 6, 13, 19, 70, 74, a w zamian za nie pojadą: 76 z Kurdwanowa do Dworca Towarowego przez Krakowską, Dietla, Dworzec Główny, Długą oraz 73 z Nowego Bieżanowa do Dworca Towarowego przez Krakowską, Dietla, Grzegórzecką oraz tunel. Linia 728 zostanie zlikwidowana. Wraca linia 128 na trasie Mistrzejowice - Powstańców Wielkopolskich przez Mogilską.

 

   Plan organizacji komunikacji zastępczej jak zawsze budzi kontrowersje. Patrząc na trasę linii 73 można przypuszczać, że jazda "wężykiem" nie będzie się cieszyła zbytnią popularnością. Podobnie będzie z linią 76, po której też trudno spodziewać się, że napełni się pasażerami. Nadal nie ma linii 9, a zostaje zabrana linia 728, tak więc w pojazdach linii 3 można przygotowywać się na ogromny tłok. Szkoda, że organizator komunikacji nie wypróbuje przy tej okazji trasy dla linii zastępczej z Bronowic przez Długą, tunel i dalej do Płaszowa lub Bieżanowa. Być może byłaby to alternatywa dla grzęznacego w ogromnych korkach Kleparza.

 

   Na tym nie koniec remontów. Prawdopodobnie 20 lipca rozpocznie się wymiana torowiska w ulicy Na Zjeździe. Wcześniej powinna zakończyć się egzystencja mijanki na Wielickiej, jednakże w tym samym czasie konieczne będzie albo ograniczenie, albo zamknięcie trasy do Płaszowa na ok. 2 miesiące. We wrześniu powinny powrócić tramwaje na ciąg Mogilskiej i Jana Pawła II do Ronda Czyżyńskiego, co w połączeniu z nową trasą pomiędzy Lipską i Wielicką znacząco zmieni krakowską sieć połączeń. Nadchodzące remonty na pewno wymuszą też zmiany w obsadach taborowych poszczególnych linii. Szczególnej obserwacji wymagać będą linie 3, 24, 50, 73 i 76 pod kątem frekwencji.

 

   Nagromadzenie remontów jest na pewno konieczne z podstawowego powodu. Chcąc zachęcić pasażerów do jazdy tramwajami muszą one poruszać się sprawnie. Wystarczy wizyta w stolicy, aby zobaczyć jak w miarę szybko można przemieszczać się tramwajami i nie trzeba zachęcać zbytnio do korzystania z opcji P+R. Niestety w poprzednich latach remonty nie były zbyt priorytetowym celem. Tym większą irytację budzi chęć wydawania milionów na koncepcje metra. Niestety referendum oprócz arogancji i buty władzy samorządowej pokazało też starą tezę, iż "ciemny lud wszystko kupi". Krakowianie chcą metra, bo wydaje im się lepszym rozwiązaniem od wlekących się tramwajów. Ale nikt ze zwolenników podziemnej komunikacji nie zauważył chyba jaką jakość prezentuje naziemna, a można to zmienić za niewielki procent kwot wymagających realizacji urojeń o metrze (w dodatku o trasie przypominającą literę S).

 

   Może warto popracować nad zaufaniem mieszkańców, że jeśli będzie mniej linii to powinny kursować często. Jeśli mają wsiąść do tramwaju czy autobusu to dobrze byłoby, aby jechały one do centrum i były punktualne. Do takich podstawowych rzeczy nie trzeba ani olimpiady, ani Dni Młodzieży. Nadchodzą wybory, na pewno na jesieni wyremontowane tory będą wszystkich cieszyć w błysku fleszy. Dotychczasowe osiągnięcia można podziwać w miejskim muzeum. Szkoda tylko, że nie w pełni są wykorzystywane. Koniec roku szkolnego już właściwie ogłoszono, zobaczymy na kiedy w kalendarzu miejskim zaplanowano jego początek. Być może w roku wyborów zostanie dostrzeżony fakt, że druga połowa września to normalny okres w życiu miasta i warto zachęcić na jego początku do pozostawienia samochodów.

2014-06-13

mouset