Archiwum wiadomości

Linia "74" i Bronowice

Linia "74" miała pierwotnie kursować tylko dwa dni na czas zamknięcia ul. Franciszkańskiej. Okazuje się, że kursy jej zostaną utrzymane na dłużej. Tym samym linia "24" ponownie kursować będzie w szczycie co 20 minut.
Przypomnijmy, że w ostatni weekend lutego zmieniono rozkłady linii tramwajowych. "Dwudziestka czwórka" w godzinach szczytu kursuje co 10 minut. Oczywiście zagęszczenie tych kursów odbyło się kosztem linii "6" a także znaczącym ograniczeniem czasu pracy linii "12". Tę ostatnio potraktowano wręcz drastycznie. Najpierw w maju 2008 bezsensownie skrócono jej trasę do pętli przy Kamiennej. W marcu 2009 zniknęły całkowicie jej kursy w niedziele i sobotnie popołudnia, kiedy do Galerii Krakowskiej udają się największe tłumy klientów.
Pierwotne założenia wobec linii "24" czyli pozostawienie częstotliwości przy zwiększeniu taboru do 3x105Na były słuszne. Jednak okazało się, że podobno MPK czyli wykonawca przewozów sprzeciwiło się tej koncepcji a organizator na to przystał. Wprowadzono większą częstotliwość. Tym samym, w szczycie popołudniowym zwiększyła się ilość pociągów tramwajowych na "ciągu" bronowickim co spowodowało zatory.
Obecnie linia "74" ma zapewne charakter testowy. Jej kursy utrzymają wyższą podaż przewozów na najbardziej obciążonym odcinku "24" czyli Kurdwanów - I obwodnica, co jest słusznym założeniem.
Można zadać pytanie czy nie można było takiego rozwiązania wprowadzić od razu poprzez uruchomienie linii "25" na tej samej trasie co "74" lub z końcówką przy Dworcu Towarowym (jako rekompensata po wycofaniu "34").
Nowy układ linii to kolejny krok pogarszający ofertę przewozową dla Bronowic. Najpierw pozbawiono mieszkańców kursów linii "12" w porannych szczytach, a także w sobotnie popołudnia i całkowicie w niedziele. Teraz poprzez likwidację połowy kursów "24" liczba pojazdów w Bronowicach kolejny raz zmaleje.
Zarząd Infrasktruktury Komunalnej i Transportu przeszedł zapewne profesjonalne szkolenie w zakresie "subtelnego pogarszania oferty przewozowej" tak, aby uśpić czujność pasażerów. Uczciwym byłoby przywrócenie starego rozkładu linii "12", nie wspominając już o ponownym skierowaniu linii do krańcówki na Krowodrzy Górce. Typowe dla urzędników z Centralnej 53 truizmy o braku środków finansowych padały już wielokrotnie. Niestety mają się one nijak wobec faktu ile publicznych pieniędzy pochłaniają nielogiczne kursy autobusów docierających obecnie do Nowego Kleparza. I tak kółko się zamyka.

 

11.04.2009

2010-02-02

prezes