Archiwum wiadomości

Zakładowe czoła - koniec?

We wrześniu 2007 roku na krakowskich ulicach pojawił się skład 392+393 wymalowany w reklamę Toshiba Regza. Dziwne wówczas było to, że przód wagonu był zakładowy, a nie zielony tak jak reszta pociągu tramwajowego. Następne 14 składów (z wyjątkiem 734+735, który czoło miał zielone) nie pokryto reklamą na przodzie. Jak się potem okazało Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wprowadziło kolejne po zakazie oklejania szyb folią one way vision, obostrzenie dla potencjalnych reklamodawców, polegające na pozostawianiu przodów pierwszych wagonów w barwach zakładowych. Potem pojawiające się ekspozycje np. Solvay Parku, Stovitu czy Baumitu były "ucinane" na wysokości pierwszych okien. Tym samym estetyka pojazdów legła w gruzach, wyglądały one niechlujnie. Oglądając ich zdjęcia można było odnieść wrażenie, że są to fotomontaże autorów. Do tej pory nie było wiadome co właściwie tym chciał osiągnąć przewoźnik. Można jedynie się domyślać, że odstraszyło to kolejnych chętnych na umieszczenie kampanii reklamowych na krakowskich pojazdach. Przez blisko dwa lata krakowskie wagony nie otrzymywały reklam całopojazdowych, właściwie były to moduły. Z czasem część pojazdów miała także zakładowe tyły np. Alfa Star na 122+582, Tele Gaduła na #160 czy Douglas na 827+828 lub Wolsfkin na 498+499. Zdarzyły się jednak pewne odstępstwa jak np. Krakow.pl na wiedeńskim składzie 102+562, lecz była to reklama gazetki miejskiej. Pewnie dlatego zrobiono w tym względzie "wyjątek". Kolejna reklama obchodów 11 listopada na tych samych wagonach była również pomalowana w całości, ale wkrótce ją "ucięto". Skład 736+737 także otrzymał całopojazdową reklamę Granna. Jednak i w tym przypadku czoło pierwszego a tył drugiego wagonu zostały wkrótce przemalowane na barwy miejskie. Pescanova od dłuższego czasu jeżdżąca na wagonie #188 także doczekała się "obcięcia" reklamy z przodu.
Z początkiem czerwca na krakowskie ulice wyjechały trzy bombardiery: 2021, 2022 i 2023 z reklamami Sunstartair. Wzbudziły one zaciekawienie z uwagi na to, że przody tych wagonów zostały wylepione folią reklamową. Następne składy 489+490 i 491+492, które reklamują bank PKO BP mają popielate czoła. Nowa reklama Piwniczanki na wiedeńczyku #133 ma biały przód. Z kolei wagonowi #382, który od ponad roku prezentuje SKOK domalowano białe czoło tym samym "domykając" reklamę.
Można zatem domyślać się, że wycofano się z tego wątpliwego pomysłu i w grodzie pod Wawelem ponownie będą jeździć reklamy całopojazdowe, w pełnym znaczeniu tego słowa. Dzięki temu tramwaje będą wyglądały bardziej schludnie, przykuwając także uwagę reklamobiorców. Po zakończeniu ekspozycji ekipy będą odnawiać całą powłokę lakierniczą a nie tylko tam, gdzie umieszczano reklamy. Tym samym nie powinno być pojazdów o dwóch odcieniach niebieskiego.
Pozostaje mieć tylko życzenie, że z czasem MPK zezwoli na zalepianie szyb na lewych burtach pojazdów, co z pewnością przyniesie o wiele większe wpływy do kasy firmy. Kraków przestałby być omijany przez zleceniodawców.
Autobusy pozostaną raczej z zakładowymi przodami. Tutaj można zgodzić się z takim schematem malowania z uwagi na istnienie dwóch przewoźników komunikacji miejskiej. MPK posiada niebieskie autobusy (i kilka zielonych), Mobilis natomiast żółte (i jeden zielony). Dzięki temu można odróżnić operatorów. W przypadku tramwajów sprawa jest prosta, bowiem obsługuje je jedna firma.

 

12.06.2009

2010-02-02

prezes