Szanowni Państwo
Od paru miesięcy mówi się o remarszrutyzacji czyli o rzeczach, które mogłyby stać się inspiracją dla George Lucasa, by stworzyć film „Gwiezdne bzdury”.
Jestem poważnym człowiekiem, więc moja korespondencja będzie dotykać rzeczywistych problemów komunikacyjnych Krakowa, a nie wydumanych fantazji Władz Miasta i specjalistów skądś tam. Takiej rewolucji nie chcą krakowianie, więc tym bardziej upór nowego dyrektora ds. przewozów Grzegorza Saponia, żeby do tego dążyć jest po prostu nielogiczny. Może sam nie zdaje sobie sprawy, co przyszło mu teraz na nowym stanowisku.
Jestem mieszkańcem ul. Aleksandry. Tak, tej najbardziej kontrowersyjnej i medialnej w Bieżanowie. Stąd chcę poruszyć temat linii autobusowych na naszym osiedlu.
Kompletnie nie rozumiem uszczęśliwiania na siłę mieszkańców i mnie zarazem autobusem „522”. Ten nadaje się do natychmiastowej likwidacji. Na co komu linia, która na długim odcinku dubluje tramwaj „3” a także w mniejszym stopniu „6”? Przecież to jest chore, by autobus jechał taką samą trasą. Nikt tą linią nie jeździ do Nowej Huty, bo chyba musiałby być masochistą – ortodoksem. Oczywiście jako osoba zamieszkała przy Aleksandry nie mogę sobie pozwolić, aby nie mieć komunikacji. Stąd proponuję coś w zamian, moim zdaniem o wiele lepszego i korzystniejszego dla moich „sąsiadów” z Bieżanowa.
Uruchomienie linii tramwajowej do Ruczaju dało nowe możliwości dla Bieżanowa. Cieszy fakt, że docelowo do nowej pętli przy Kampusie dojedzie „23”. Wtedy stanie się ona bardzo ważną linią dla Prokocimia i Bieżanowa. Nomen omen szkoda, że już dziś tam nie dojeżdża. Patrząc na tabor linii „19” widzę, że wozów dwukierunkowych na „dwudziestkę trójkę” starczyłoby z powodzeniem. Niestety, ZIKiT i dobra wola to często dwa przeciwstawne stwierdzenia.
Przy okazji zmian na Ruczaju do Ronda Grunwaldzkiego skrócono dwie (i pół linii) tj. „124”/”424” oraz „128”. I tu należy doszukiwać się możliwości, a nie paranoicznie utrzymywać linię „522”. Ta służy dojazdowi do centrum i tylko tyle – z Bieżanowa do Huty jeździ się teraz tramwajem + „163”, „174” i „178”, bo to szybka przeprawa.
Stąd postuluję następujące zmiany:
Linie „124” i „128” bez zmian
Likwidacja „424” i zastąpienie jej autobusem „104” na trasie UGOREK – trasa „424” do Grunwaldzkiego a następnie Konopnickiej, Kamieńskiego, Wielicką, Mała Góra, Aleksandry – BIEŻANÓW NOWY. Częstotliwości „424” i „522” są zbliżone, więc zachowane zostałoby status quo. I czy nie jest to lepsze rozwiązanie dla Bieżanowa? Proponowana „104” nie dubluje tramwaju i właściwie dowozi do najważniejszych punktów w mieście tj. Cracovia, Rondo Grunwaldzkie, Bagatela, LOT, Dworzec Główny, Rondo Mogilskie. Przesiadek i możliwości więcej.
Oburzony jestem także perfidią ZIKiT w sprawie likwidacji autobusu „103”. Denerwują mnie prymitywne zabiegi polegające na tym, że w czerwcu 2011 ogłasza się zawieszenie kursów na wakacje wiedząc, że to naprawdę jest likwidacja. Taka postawa jest niestosowna i świadczy o faktycznym nastawieniu Prezydenta Miasta (jako nadzorującego organ) i organizatora przewozów do klienta jakim jest pasażer.
Likwidacja „103” pozbawiła mieszkańców Kozłówka jakiejkolwiek komunikacji. Zresztą przez lata była kulawa, właściwie linia w jedną stronę. Może i do tramwaju jest niedaleko. Nie każdy jednak jest sprawny jak kierownictwo ZIKiT. Są ludzie, którzy mają grupy inwalidzkie, jeżdżą na wózkach, są po udarach czy zawałach. Dla nich każdy metr piechotą może być sporym utrudnieniem. Stąd wyjątkowo aroganckie było Państwa posunięcie w lecie ubiegłego roku. Sądzę, że ta linia powinna powrócić, bowiem znakomicie odciążała „173”, wiecznie zapchaną i niepunktualną. Nie dość, że zlikwidowano „103” to jeszcze zmniejszono ilość kursów „173”. Totalna, totalna głupota.
Linia „103” powinna wrócić na nową trasę: CICHY KĄCIK – Piastowska – Nawojki – Czarnowiejska – Aleje 3 Wieszczów, Konopnickiej, Kamieńskiego, Wielicka – NA KOZŁÓWCE. Autobus kursujący nawet tylko w dni powszednie od 6-19. Końcówkę w Cichym Kąciku wskazuję z uwagi na to, że kierowca mógłby tam załatwić potrzeby fizjologiczne i wymyć ręce. Na Kozłówku na takiego zaplecza nie ma.
Argumenty, że nie ma pieniędzy mnie nie przekonują, bowiem widzę jak trwonione są na kompletnie bezsensowny autobus „522”. Poza tym ile można słuchać ciągle tych samych argumentów, to jest już nudniejsze niż niejedna telenowela brazylijska.
Mam nadzieję, że ZIKiT propozycje dot. „103” i „104” weźmie sobie do serca. Zajmijmy się rzeczywistymi problemami, nie fantastyką remarszrutyzacyjną. I przestańmy się cackać z tym autobusem "522", który psu na budę.
Z poważaniem
Waldemar Lambert
2012-03-09
prezes