Nowości i ogłoszenia

Dziadostwo

   W nawiązaniu do naszego poniedziałkowego felietonu małopolskie Przewozy Regionalne, przy całym szacunku dla dylematów i nerwów setek rodzin zagrożonych redukcją zatrudnienia, znów pokazały jak potrafią zadbać o pasażerów i swój tabor. Z czterech spalinowych szynobusów SA109 i SA133 wczoraj sprawny był jeden, za drugiego pracowała ... scania CN113CLL, która dzielnie z 15-20 minutowym opóźnieniem pokazała, że zastępcza komunikacja autobusowa nie jest złym pomysłem. Dodajmy, że SA101 i SA104, które w Małopolsce grzały bocznice poszły w świat i służą ludziom. Może faktycznie dzierżawa pozostałych będzie dla pojazdów i pasażerów wybawieniem, zwłaszcza, że linii niezelektryfikowanej z regularnym ruchem w naszym regionie nie ma. A na zelektryfikowanych o małej frekwencji, adekwatne EN81 nie jeżdżą, choć mamy ich 6. Lepiej uruchomić kuriozalny rozklad na początku niż starać się utrzymać cały rok połączenia za pomocą wozów tańszych w eksploatacji. Trudno więc dziwić się też decyzji marszałka o utworzeniu spółki, choć sam nie zrobił jeszcze niczego, co dźwignęłoby małopolską kolej z upadku.

 

   Zima przetrzebiła także tabor MPK. Efekty obserwowaliśmy w ostatnich dniach, szczególnie ciekawe było skierowanie pojazdów E1 na linie 9 i 52. Na tej pierwszej pojawił się też skład wiedeński, z kolei 2x105Na wystawiono na linię 20, a GT8S na linię 8 przypominając dawne czasy z łączeniem prac z linią 19. Nowych autobusów na Biskupińskiej jeszcze nie widać, stare egzemplarze trzymają się nad podziw dobrze, ich stan zwiększy powracająca z Balic od dzisiaj przegubowa omnia #PE191. Z racji przebudowy portu pasażerów wozić będzie mniejszy tabor. Dla podtrzymania dziadostwa zdecydowano o nieuruchamianiu komunikacji zastępczej do Airport Kraków w zamian za szynobus.

 

 

 

    Wiadomo już więcej na temat obsługi najważniejszego remontu w Krakowie w 2014 roku. Linie zastępczą 704 obsłuży Mobilis sprowadzonymi pojazdami solaris urbino 10. Linie 724 i 744 obsłuży MPK taborem standardowym. Na liniach tramwajowych nie będzie większych niespodzianek, przy 27 pociągach pomiędzy Dąbiem a Czyżynami nie zdecydowano się na duże zmiany w pojemności taboru. Składy wiedeńskie pozostaną na liniach 1, 10, 22, 52 oraz wyjadą na 72. Trójskłady 105Na pozostaną na liniach 4 i 24, jak zapowiadano najnowsze wozy NGT8 wyjadą w liczbie siedmiu na linię 14, w ich miejsce na 13 i 50 wejdą NGT6. Połączenie linii 5 i 9 (75) obsłużą pojazdy EU8N, na linii 70 spotkamy pozostały tabor wiedeński oraz pojedyncze GT8S. Największą ciekawostką będą składy 105Na na linii 77, znów stopiątki pojawią się na pętli Walcownia. Ten rodzaj taboru wskazuje też na łączenia z linią 21, a być może też 16, gdyż z racji wydłużonej trasy linii 10 wykorzystane będą wszystkie jej brygady, a 52 nie będzie posiadać brygad dwurazowych.

 

 

   Remontowi sprzyjają ferie, zatem jest duża szansa, że do 16 lutego komunikacja zastępcza "dotrze się" na dobre. Niedługo ocenimy, czy pomysł z solarisami U10 jest dobry, bo może lepszy mały autobus jadący częściej i wypełniony pasażerami, a nie wyczekiwany i przepełniony przegubowiec wożący wieczorem powietrze. Na linii 24 niewykluczone, że składy będą musiały się pojawić, bo liczba brygad 'czwórki' wzrośnie z racji objazdu.

2014-01-29

mouset