Nowości i ogłoszenia

Nie tylko Kosocice w potrzasku

   Jak wiemy z lat ubiegłych koordynacja remontów i zamknięć oraz organizacja objazdów są renomowanymi znakami firmowymi ZIKiT. Nie tak dawno pisaliśmy o remoncie ulicy Cechowej, a tymczasem już jutro zamknięta zostanie ulica Myślenicka pomiędzy rondem przy węźle autostradowym a pawilonami w Swoszowicach. W ten sposób dla omijających Cechową oraz mieszkańców Swoszowic i dojeżdżających ze Świątnik jedyną ulicą dojazdową stanie się Kąpielowa. Choć oczywiście będą też popularne marszruty dawno już zapomniane i w tym wypadku obstawiamy ulicę Podgórki.

 

    Jaki cel przyświecał funkcjonariuszom ZIKiT w takim zgraniu obu zamknięć? Zapewne przetargi, no ale jednak one nie spadają z nieba i też można je rozłożyć w czasie. Trudno znów nie stwierdzić, że to zwykła bezmyślność i brak znajomości miasta, a także jego codziennego funkcjonowania.

 

    Kolejnym punktem rozpoznawczym urzędu z Centralnej jest promocja komunikacji miejskiej. Zwykle rozdźwięk pomiędzy tym hasełkiem a rzeczywistością jest spory przy kłopotach. W przypadku linii 484 wybrano proste i jedyne rozwiązanie: zawróci w układzie węzła Łagiewniki oficjalnie kończąc bieg na przystanku Swoszowice Autostrada. W ten sposób dojazd zapewniony będą mieli mieszkańcy osiedli przy Borowinowej. Kuriozalną trasę wyznaczono jednak linii 135, po odstaniu niewątpliwie większych korków na Kąpielowej autobusy na Górze Borkowskiej udawać się będą po trasie linii 204/244 do Kurdwanowa, a następnie jak dotychczas do Łagiewnik. Punktualność 204/244 daje do myślenia jak rozkład zdoła utrzymać 135, mające jeszcze na wybranych kursach objazdowe atrakcje po sanktuarium. Czy wybierzesz na miejscu mieszkańców Zbydniowic, albo Golkowic 135? A może 215, albo 254? Te linie jednak nie ulegną wzmocnieniu. Pasażerom nie pozwala się nawet na wybór, aby 135 dojeżdżał do pętli w Borku, skąd mógłby swoją pokręconą trasę kontynuować chociażby przez układ ulic parku handlowego do Jugowickiej.

 

    Nie ma też mowy o skierowaniu do Borku linii 10, co przy zakorkowanej Zakopiańskiej jest oczywistym (nie dla wszystkich) rozwiązaniem promującym zbiorowy transport, jeżeli jakikolwiek autobus miałby dowozić do tej pętli pasażerów zamiast Łagiewnik. 135 na trasie Borek - Golkowice zapewniłby szybki dojazd do centrum Krakowa. Gimnazjum przy ulicy Fredry jest rejonową szkołą dla części dzieci ze Swoszowic, głównie północnej. Biorąc pod uwagę czas jazdy i trasę 135 chyba lepszym rozwiązaniem byłoby wydłużenie do ronda Pamuły linii 133 kończącej aktualnie trasę na Kurdwanowie, zwłaszcza że do tamtejszych placówek chodzi sporo dzieci ze Swoszowic. Obsługę sanktuarium można było powierzyć specjalnie uruchomionej w tym celu linii. Przykład linii kursujących z powodu remontu Cechowej nie dał do myślenia. Ponadto w czym gorsi są pasażerowie linii 107, że nie mogą wrócić na swoją trasę po dokonaniu objazdu, tylko muszą się przesiadać? Właściwie pasażerom 135 też to zapewniono na ... Górze Borkowskiej. Nic tylko wsiadać z uśmiechem do autobusów.

 

    Na koniec warto kolejny raz wspomnieć o roli rad dzielnicowych w tego typu zadaniach. Już jesienią lokalne czasopismo RD10 cieszyło się z nadchodzącej przebudowy Myślenickiej. Jest więc sporo czasu na policzenie dzieciaków chodzących do rejonowych szkół jak i konsultacje w sprawie tras objazdowych tak, aby w rozmowach z ZIKiT być stroną aktywną. To wszystko wbrew pozorom kosztuje. Linie autobusowe 107, 133, 135, 707, 733, 769 obsługiwać będzie w najbliższym czasie aż 17 autobusów, ale patrząc na ich wykorzystanie trudno nie oprzeć się wrażeniu marnotrawstwa.

2018-04-15

mouset