Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wziął się ostro do pracy w strefie płatnego parkowania. Najprawdopodobniej artykuły prasowe o tym jak łatwo zostawić pojazd w centrum bez opłaty przyniosły skutek. Od kilku tygodni monitorujemy sytuację i widzimy bardzo duże postępy w tym zakresie. Jest to jeden z niewielu przykładów, gdzie ZIKiT nawiązał realną współpracę z mieszkańcami i faktycznie słucha ich uwag.
Wielokrotnie powtarzano, że w dzisiejszych czasach, gdy samochód, ba nawet kilka jest w jednej rodzinie ogólne przepisy o ruchu drogowym są tylko teorią. Widać to zwłaszcza w weekendy, gdy niemal przy każdym skrzyżowania zasada tzw. 10 metrów nie jest nawet przestrzegana, gdy mowa jest o tej samej wartości, ale wyrażonej w centymetrach. Stwarza to ogromne utrudnienia w ruchu pojazdów i pieszych. Dodatkowo stanowi to poważne zagrożenie. Kierowcy wyjeżdżający z dróg podporządkowanych nie widzą niczego. Mimo zachowania szczególnej ostrożności mogą spowodować kolizję. Straż Miejska jest bardzo powolna w reakcjach. Samo dodzwonienie się do strażników jest cudem. Numer 986 często po automatycznym powitaniu się po prostu rozłącza. Z kolei 12 411 00 45 to numer, który albo nie odpowiada w ogóle albo przez kilka minut słucha się tej samej melodii. Patrole przyjeżdżają nieraz dopiero po dwóch godzinach od zgłoszenia. W tym czasie łamiający przepisy już dawno mogą się rozjechać. Kulawa strefa i przepisy, za to cwani kierowcy.
Widać jednak jedno i to bardzo wyraźnie. Znaki naprawdę odstraszają i kolejny raz przytoczymy przykłady ulic, gdzie one się pojawiły poprawiając sytuację.
Znaki B-36 pojawiają się także przy skrzyżowaniach na wysokości "Parking - koniec". Te odnotowaliśmy na ul. Stradomskiej przy ul. Gertrudy, oraz Jabłonowskich przy ul. Straszewskiego. Następne powinny pojawiać się przy kolejnych skrzyżowaniach, a przede wszystkim na ul. Zacisze przy Basztowej oraz Zamenhoffa przy ul. Radziwiłłowskiej. W tych miejscach wyjazdy są bardzo utrudnione.
Niestety, przed ZIKiT-em jeszcze dużo pracy, bowiem nadal są miejsca "bezpłatne". Ciągle razi ul. Straszewskiego między Loretańską a Jabłonowskich, ul. Miodowa przy Krakowskiej, Dunajewskiego na wysokości ul. Garbarskiej czy ul. Paulińska. Niejasny jest także status ul. Dietla po stronie centrum miasta przy ul. Stradomskiej (od strony Starowiślnej). Brak jasnego znaku B-36 pozwala na nadużycia na ul. Wielopole przy wyjeździe z Librowszczyzny.
Miejmy jednak nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Dodatkowo przywrócenie opłat w soboty i podniesienie kary za brak biletu parkingowego z 50 na co najmniej 200 złotych skutecznie odstraszyłoby kolejnych cwaniaków. A Ci, co nie chcą płacić to najczęściej dobrze ubrane osoby opuszczające bardzo drogie samochody.
2012-03-31
prezes