Wakacje to nieodłącznie czas wyjazdów, podróży dalekich i bliskich. A wszystkie podróże wiążą się z dworcami. Tych w Krakowie nie brakuje, niemniej ich funkcja jest dosyć daleka od zaplanowanej. Dziś przyjrzymy się temu najważniejszemu - Głównemu. Już ponad 10 lat temu rozwiązania komunikacyjne w nowo oddawanym centrum komunikacyjnym budziły kontrowersje, zwłaszcza w aspekcie nieuchronnego wzrostu ruchu. Szybko rosnący ruch turystyczny oraz Światowe Dni Młodzieży obnażyły prowizoryczność wielu rozwiązań. Opisywaliśmy już obsikane i zepsute schody ruchome, a także ciasnotę na stanowiskach autobusów dalekobieżnych. Dziś skupimy się na kuriozalnym sposobie w jaki komunikacja miejska obsługuje Dworzec Główny, nazwijmy go delikatnie - rozproszonym.
Tramwaj, zanim kończono przebudowę układu komunikacyjnego, już było wiadomo, że będzie obsługiwał dworzec w innowacyjny sposób, dając możliwość wręcz bezpośredniej przesiadki na pociąg. Tym samym, co też przypieczętowano nie tak dawno zmianą nazwy, stracą rację bytu przystanki na węźle Lubicz/Basztowa/Westerplatte. Problem jednak był zgoła inny: poskąpiono tramwajów do obsługi tunelu, który stał się w przeciwieństwie do swoich odpowiedników w Europie mało obciążonym pojazdami. Powodem jest oczywiście nędza infrastruktury tramwajowej na północy miasta. Do obsługi Krowodrzy Górki w zupełności wystarczą bowiem linie 3 i 50 jadące bezpośrednio przy dworcu, a linie 17 i 19 kończą z przymusu na Dworcu Towarowym generując oczywiście nieduże napełnienie na tym odcinku i nierównomierne obłożenie pasażerów. Docelowe rozwiązanie czyli 30 kursów na godzinę przez tunel i w bezpośrednim sąsiedztwie Pawią musi jeszcze poczekać, wówczas linia 17 lub 19 dotrze chociaż do Krowodrzy Górki.
Prawdziwa menażeria i dowolność panują w komunikacji autobusowej. Nawrotka po ponurej ulicy Kurniki doczekała się górnolotnej nazwy Dworzec Główny Zachód. Tu kończą już od wielu lat bieg linie 105, 129/429, 130, 154, 179. Tutaj też obserwowaliśmy skandaliczne marnotrawstwo w postaci linii 132, a także ciekawe rozwiązanie: linię 304. Dworzec Główny Wschód to z kolei miniaturkowy placyk wciśnięty pomiędzy wejście na perony a budynek dworca dalekobieżnego ze zmoczonymi schodami. Tu z kolei swoją przystań znalazły linie: 182, 192, 482, 537, a taże 208.
2020-07-31
mouset