Nowości i ogłoszenia

Bałaganiarstwo listopadowe

    Powstanie listopadowe kojarzy nam się jednoznacznie z klęską niepodległościowego zrywu, natomiast w Krakowie data 29 listopada wywołuje przede wszystkim skojarzenia z ... korkami. Patronuje bowiem chyba najbardziej nieprzejezdnemu obecnie ciągowi komunikacyjnemu. Jest to jedyny z wlotów z czterech stron świata do Krakowa z archaiczną dwupasową jezdnią niosącą ruch z sypialni podmiejskich, lokalny omijający Prądnik oraz tranzytowy (to ciągle droga krajowa numer 7).

 

    Za nieco ponad 3 lata los się odmieni. Północne rubieże Krakowa i przyległe wsie zepnie obwodnica S52 kończąca się na węźle Grębałów, gdzie spotka się z trasą S7, której kikutek kończący sie dziś przy Kombinacie zostanie spięty z budowanym od granicy ze Świętokrzyskiem czteropasmowym traktem. Aleja 29 listopada od skrzyżowania w Węgrzcach z S52 stanie się jak Wielicka czy Zakopiańska czteropasmową drogą wjazdową z dodatkowymi pasami dla komunikacji zbiorowej. Na wysokości Górki Narodowej zostanie przy alei zlokalizowany terminal tramwajowy na budowanej z mozołem linii biegnącej od Krowodrzy.

 

    Aktualnie ruch pojazdów mocno ograniczają prace na ulicy Opolskiej, niemniej prawdziwe problemy się zaczną, gdy pojawią się problemy na alei 29 listopada. Już teraz ruch znacząco wzrósł po rozpoczęciu prac przy budowie nowego wiaduktu nad liniami kolejowymi 8 i 95 w Batowicach na skrzyżowaniu dróg powiatowych z Węgrzec i Prus z ulicą Powstańców. Rzecz, którą można było dawno wykonać, teraz musi się szybko zakończyć, albowiem nowy wiadukt z przyległymi dojazdami będzie istotnym elementem nowego układu drogowego zbiegających się w pobliżu tras S7 i S52. W kluczowej fazie na pewno będzie się ta budowa wiązała z ograniczeniem ruchu pociągów. Bardzo ciekawe jest czy w jakikolwiek sposób zostanie to skoordynowane z pracami związanymi z przejściem S7 nad linią 95 w Krzesławicach oraz S52 nad linią 8 w Batowicach.

 

    Ponadto trzeba pamiętać, że głównym problemem ruchu na alei 29 listopada oprócz skrzyżowań z dojazdami do osiedli są dwa wąskie gardła w postaci... wiaduktów kolejowych właśnie na liniach 8 i 95. Dodatkowo nasyp linii 95 musi zostać przekopany z uwagi na konieczność bezkolizyjnego przejścia torów tramwajowych na północną stronę. Nie należy się spodziewać, że zamknięcia tras zostaną jakkolwiek zgrane. Wystarczy spojrzeć jak ślimaczy się modernizacja linii 94 i uruchomienie SKA do Skawiny, albo an fantastyczny pomysł na wiosnę 2021, gdy prace utrzymaniowe i modernizacyjne PLK odetną Zakopane, Krynicę i Bieszczady na 2,5 miesiąca.

 

     Niemniej ciekawie zapowiada się remarszrutyzacja linii autobusowych północy krakowskiej aglomeracji po zakończeniu wielkich budów. Zapewne wiodącą rolę będzie odgrywał terminal tramwajowy na Górce Narodowej. Nowy wiadukt w Batowicach pozwoli na jazdę autobusów w stronę Osiedla Piastów. Pozostaje pytanie czy gminy zakładają taką możliwość, ponieważ właśnie rozpoczynają się prace nad parkingiem P+R w centrum Michałowic. Informacja z urzędu gminy dosyć enigmatycznie rysuje częstsze połączenia autobusowe tej inwestycji z terminalem na Górce oraz ... stacją PKP w Łuczycach (linia autobusowa z Górnej Wsi przez Michałowice i Więcławice). Już na pierwszy rzut oka okrężny dojazd, karkołomny w swoim zamyśle, budzi niepokój. Natomiast złość budzi kolejna zaprzepaszczona szansa stacji Zastów, leżącej w poblizu planowanego węzła S7 i jeszcze dysponującej przestrzennie możliwością stworzenia parkingu P+R.

 

     Kolejarze nie są w stanie podać nawet ogłoszenia początku inwestycji jaką mają być przystanki aglomeracyjne Piastów i Prądnik Czerwony. Może i dobrze patrząc na to ile już punktów styku z liniami kolejowymi mają wykopy drogowe. Niestety nadal te punkty nie funkcjonują i nie odciążają systemu komunikacyjnego. Jednocześnie już należy rozpocząć dyskusję z mieszkańcami, aby określić potrzeby nowych marszrut. W przeciwnym razie zryw powstańczy tylu nowych inwestycji zakończy się klęską w postaci kolejnych tabunów aut i busów wjeżdżających do centrum.

2020-11-30

mouset