Nowości i ogłoszenia

Smog swój widzę ogromny

     Ta zima jest też wyjątkowa pod względem przebiegu.  Sporo niżowych dni zapewniło stosunkowo niedługi okres, gdy krakowska niecka wypełniała się trującą mgławicą blokowaną mroźnymi masami powietrza. W porównaniu z poprzednią częściej pojawiał się zbawienny wiatr. Jak wiemy w czasie smogu ogranicza się podróże samochodem i zachęca do korzystania z komunikacji miejskiej. Zastanawiając się nad tą alternatywą miło byłoby, gdyby ta komunikacja miała jakieś przełożenie na atrakcyjną ofertę zachęcającą do wyciągania ludzi z samochodów. Popatrzmy na Kliny w szerokim ujęciu (Borkowskie, Opatkowickie, Pod Fortem, Zacisze, Zagaje, Poranne). Kilkanaście dni temu oddano linię autobusową 121 łączącą najbardziej wysuniętą na południowy wschód część osiedla z Borkiem Fałęckim. Autosan (nic innego się nie mieści) kursuje co 45-50 minut,  a poranne odjazdy z osiedla wykonuje o 6.49 i 7.44. Na pewno na osobach dojeżdżających robi to ogromne wrażenie, zwłaszcza że drugi z tych kursów jest typowo szkolny. Niestety nie korzysta owa linia z ulicy Sielskiej dzięki czemu gwarantowany jest postój w korkach do Góry Borkowskiej i nie skorzystano też z trasy linii 151, która jednak w porannych korkach sprawdza się o niebo lepiej od marszruty przez Zawiłą. Czy Góra Borkowska jest aż tak ważnym węzłem przesiadkowym?

       Trasa linii 151 budzi z kolei spore zaskoczenie wśród wielu osób, które widzą ją po raz pierwszy, czyli osoby wprowadzające się na osiedla. Przepytaliśmy takie dwie zaprzyjaźnione rodziny, jedna z nich ze zdziwieniem stwierdziła, że nie ma dojazdu z pętli w Borku do osiedla przy Żywieckiej i Obozowej (dlaczego 451 nie kursuje Niemcewicza i Zbrojarzy?). Druga z kolei nie rozumie dlaczego ma podróżować do Zagaja przez Pod Fortem. Ewentualnie może teraz poczekać na linię 121, ale jak pokazują ostatnie dni, frekwencją nowe połączenie nie grzeszy, przypomina jako żywo poreformacyjną mutację linii 116 z Narviku do Czerwonych Maków. Zbędne kilometry i minuty na trasie Pod Fortem – Narvik generuje szkoła, pytanie czy jest to aż tak konieczne, aby kilkadziesiąt kursów było wykonywane w sposób zniechęcający do podróżowania komunikacją. Osiedle jest niestety odcięte od zakopianki, ponieważ parametry ulic: Narvik, Fortecznej i Chorzowskiej nie pozwalają na poprowadzenie tam autobusów. Trudno zrozumieć dlaczego nie zostanie wydzielona obsługa Żywieckiej (krótka linia okrężna), dlaczego nie podejmie się próby, aby autobus powrócił wzorem linii 141 na ulicę Judyma (do pętli Pod Fortem rozwiązując w dużej mierze problem szkolny), dlaczego nie zostanie lepiej zagospodarowana linia 136, dlaczego linia tramwajowa nr 10 nie dociera do Borku? Na pewno obecne rozwiązania są tańsze, ale niestety nie eliminują też marnotrawstwa środków.

     Kolejnym ciekawym miejscem będzie powstający właśnie przystanek kolejowy Kraków Grzegórzki. Jak wiemy z walki o linię 184 nie planuje się tam powrotu autobusów snując wizję salonu spacerowego miasta. Bardzo piękna idea, ale niestety niezbyt praktyczna, albowiem do dyspozycji podróżnych wysiadających z linii SKA1, SKA2 oraz SKA3 pozostają linie tramwajowe jadące aleją Pokoju , a także w stronę Centrum Kongresowego. Okolice Ronda Mogilskiego i Ronda Matecznego skomunikowane są linią 19, ale gigantyczne zaplecze biurowe na Olszy i Prądniku wymaga połączenia autobusowego tak jak i Bonarka. Do tej ostatniej dostęp będą mieli pasażerowie SKA2, ale i tak tylko do części przy Puszkarskiej, dalsze budynki w stronę ulicy Sławka powinien obsługiwać autobus. Raczej nie ma co liczyć na entuzjazm dwukrotnej przesiadki, choć jak zaobserwowaliśmy podczas opadów śniegu miasto testowało cierpliwość rowerzystów utrzymując ścieżki ochoczo wyznaczone w ciągu ulicy Dietla i mostu Grunwaldzkiego w standardzie zimowym.

    Na zakończenie warto znów wspomnieć zawieszoną linie 132, która obsługiwała odmienne od innych linii rejony Nowej Huty, dla Krzesławic była szkolnym okienkiem na świat. Teraz, gdy przy Wańkowicza w cieniu S7 oddano osiedle mieszkań komunalnych aż się prosi aby kursował tamtędy autobus z prawdziwego zdarzenia jadący do węzłów przesiadkowych lub śródmieścia. A jeśli tak się stanie to zaraz co sprytniejsi zdobędą prawa jazdy i rozpoczną podróże własnym autem.

2021-02-28

mouset