Po równo dwóch miesiącach funkcjonowania tzw. agloekspresów warto przyjrzeć się pomysłom dowożenia mieszkańców podkrakowskich gmin do centrum Krakowa. Północ miasta tonie w korkach, gminy Zielonki i Michałowice postanowiły zachęcić, aby stać w nich w autobusie. Linia 337 powstała z linii aglomeracyjnej 237 i kursuje na jej dawnej trasie z Nowego Kleparza do Owczar. Częstość co kwadrans w szczycie i półgodzinny takt w weekendy stanowi nową jakość na tej marszrucie. Jeszcze większe zaskoczenie inicjatywa wzbudziła w Michałowicach, gdzie na trasie E7 widywano do tej pory kursujące z częstością dyliżansu linie 257, 277 i 280.
Autobusy linii 307 wprawdzie kluczą na początku trasy między osiedlami Michałowic i Bibic, ale biorąc pod uwagę korki na E7 jest to tylko z korzyścią dla połączenia. Wręcz rewolucyjne jak na krakowskie warunki było oddanie wraz z uruchomieniem linii parkingu P+R, których budowa w wielu rejonach miasta ślimaczy się niemiłosiernie. Zachęty są bardzo wyraźne i przekonują do korzystania z linii coraz więcej osób likwidując systematycznie po jednym powodzie podróży do Krakowa napełniając coraz lepiej autobusy.
Oczywiście już pojawiły się sugestie, aby 307 gdzieś wydłużyć, zafundować wjazd kieszeniowy itd., tu na szczęście padła jasna deklaracja ze strony gminy na temat roli jaką ma pełnić to połączenie. Można też wywnioskować, że po oddaniu szybkiego tramwaju do Górki Narodowej linia 307 pozostanie na swojej trasie, co może okazać się jeszcze większym sukcesem na miarę frekwencji w pojazdach linii 304.
Nadal pozostaje kwestia reorganizacji połączeń na terenie gmin. Do współpracy nie przystąpiły gminy Skała i Iwanowice, co skutkuje sporymi potokami busów, albo kursującymi niezwykle rzadko liniami 257 i 277. Ciekawą alternatywą było również wcześniejsze uruchomienie linii przecinającej gminę Michałowice w osi wschód zachód ze stacji kolejowej SKA w Łuczycach przez Sieborowice, Więcławice, Zdzięsławice, Masłomiącą, Michałowice do Górnej Wsi. Dała ona szansę przysiółkom i sołectwom pozbawionym dotąd komunikacji zbiorowej na dostęp do sieci komunikacyjnej.
Problemem niestety i to znacznym pozostaje postrzeganie rozwoju i zapewnienia ciągłości funkcjonowania. Niedawno zakończył się trwający 7 tygodni remont mostu w Książniczkach, układ drogowy wymusił kursowanie przez cztery sołectwa zastępczego busa, a linia 260 została skierowana w zakorkowane ulice Powstańców i 29 listopada. Efekt: ogromne opóźnienia i pustawe pojazdy na 260, tymczasem pasażerowie busa mieli do dyspozycji na przesiadkę jedynie wybrane kursy linii 250 i 270, które na niektórych kursach są już mocno przepełnione. Zresztą linia 250 to dość specyficzny temat: prawie 3 godzinna dziura w kursach w ciągu dnia, kursy tylko w dni powszednie, zgoda na zmniejszenie taboru przy zwiększeniu zakresu obsługi, choć tak naprawdę dotyczy to tylko dwóch przystanków. Podobnej racjonalizacji wymaga linia 280, która przy istnieniu agloekspresu powinna być przekształcona w dowozówkę na trasie z Owczar do Michałowic P+R. W przeciwnym razie takie sygnały każdy odczyta aby jednak radzić sobie samemu z takimi sytuacjami.
2021-10-31
mouset