Aktualności

Chorwacja i Malediwy po polsku

   Zaledwie kilka dni temu poznaliśmy szczegóły połączenia kolejowego Polska - Chorwacja. W redakcyjnych dyskusjach ostrzyliśmy sobie zęby na pociąg jadący z Warszawy przez Kraków, Katowice, do Wiednia i dalej na południowy zachód z podzieleniem składu na terenie Słowenii na Rijekę i Split. Tak nie będzie, pojawił się bowiem wariant budżetowy: trzy wagony dołączane do Sobieskiego, potem jadące w pociągu z Budapesztu na Istrię i do Rijeki. Problem ze Splitem jest istotny faktycznie z uwagi na czas jazdy od Celje poprzez stolicę Chorwacji, niemniej dwie klasy i kuszetka nie porywają swoją pojemnością i komfortem. Czy nowy pociąg, atrakcyjny względem auta cenowo, ale oferujacy jazdę na siedząco przyjmie się?

   Szkoda, że nasz cel wakacyjny, mocno dotknięty już od kilku sezonów obostrzeniami związanymi z sytuacją międzynarodową nie cieszy się taką uwagą. Mowa o Mazurach i Warmii. Województwo z siedzibą w Olsztynie znane jest z traktowania komunikacji kolejowej po macoszemu. Gdy na Dolnym Śląsku przywraca się linie zarówno dla mieszkańców jak i będące perełkami turystycznymi to na przeciwległym końcu Polski perełka nad Zalewem Wiślanym czy też Mikołajki straszą zarastającymi szynami. Oprócz polityki województwa, którą widzimy w połączeniach regionalnych, realizowanych wyłącznie przez PolRegio, zastanawia też polityka przewoźnika dalekobieżnego. Od lat u jej podstawy leży dramatyczny brak lokomotyw spalinowych oraz czekanie na Godota, czyli elektryfikację białych plam. Od powstania naszej strony piszemy o Borach Tucholskich, Bieszczadach, magistrali podsudeckiej, Lubuskiem, Lubelszczyźnie i właśnie Podlasiu i Mazurach. W ubiegłym roku obchodziliśmy 20-lecie strony, bilans tego okresu nie jest zachwycający, zelektryfikowano linię 68 ze Stalowej Woli do Lublina, a także 71 z Rzeszowa do Ocic. Obsługę Bieszczad i rejonu Podsudeckiego zapewnia SKPL, ale widać, że zapotrzebowanie na częstsze połączenia jest potrzebne na już. Wszystkie posiadane siły taborowe zostały rzucone w rejon Gorzowa, Borów, Helu, ale i tak brakuje pociągu choćby z Bydgoszczy do Gdyni starą magistralą. W kwestii elektryfikacji trwa właśnie takowa na istotnym odcinku Ełk - Korsze, który był mekką od wielu lat miłośników lokomotyw spalinowych. 

   Elektryfikowana linia 38 zapewni połączenie pociągom IC Olsztyna z Białymstokiem, bez konieczności dwukrotnego przepinania pojazdu trakcyjnego. Rzut oka na mapę pokazuje jednak, że brakuje połączeń w tej osi na linii 223 przez Mikołajki (odbudowa), a także na linii 219 przez Pisz i Ruciane (chęci i pieniądze), na którą IC nic oprócz połączeń sezonowych nie przewiduje. Szkoda, bo w sąsiedztwie dochodzi do ważnych reaktywacji jak Ostrołęka, Łomża, pociąg 'Biebrza' objeżdża Podlasie, planowany jest większy ruch przez Augustów. Tymczasem Warmia i Mazury, będąca piękną rekreacyjną krainą traktowana jest jak Kopciuszek, choć Chorwacji niczym nie ustępuje. Marzeniem ściętej głowy byłoby połączenie realizowane przez IC do Suwałk przez Olecko. Niewielka poprawa sytuacji taborowej w Bieszczadach wraz z nowym połączeniem Krakowa z Zamościem po dwóch ostatnich liniach niezelektryfikowanych tego rejonu: 25 i 66 kontrastuje bardzo z pustkowiem połączeń na magistrali 137. Co łączy Pisz, Ruciane z Nysą i Prudnikiem? Wykluczenie komunikacyjne.

   Polskie atrakcje turystyczne jak i codzienne podróże są w wielu miejscach problemami, czekanie na budowę, czy elektryfikację to mrzonka, czego dowodzi linia 104. Trzecia rocznica zawieszenia całkowitego ruchu i jaki efekt? Nawet nie wiemy czy po 3 latach pociąg dojedzie do Zarytego (niespełna 10 km, w 3 lata!) Nieprzemyślana polityka taborowa pogłębia problemy, co oglądamy co roku na Helu (tam zamiast kosztownej elektryfikacji i ślimaczej przebudowy wystarczy solidna mijanka w lesie Juraty). Do bezpośredniego połączenia Krakowa z Olkuszem wystarczy skomunikowanie wahadła Szczakowa - Wolbrom z przyspieszonymi kursami do Katowic, zanim łącznica na polskich Malediwach (Jaworzno) zostanie wybudowana dla kilku par osobówek. Tak chyba jest taniej i szybciej, ale może mniej efektownie. Warto więc, aby zastanowiły się włądze przewoźnika jak i ministerialne nad petycją Pisza i Rucianego. Czasy bycia daleko od szosy się skończyły, zwłaszcza, gdy ktoś staje na głowie dla Rijeki, a przez przejście graniczne w Muszynie nie dojedziemy nigdzie więcej niż w urlopowe weekendy do Popradu. Jesteśmy na złym torze.

 

2025-05-31 Czytaj więcej

2025-05-31

mouset

Poprzednie wiadomości:

2025-04-30 (autor: Mouset)

Pan prezydent pod wpływem klinów

2025-03-31 (autor: Mouset)

Świat według Kiepskich, odc. 139

2025-02-28 (autor: Mouset)

De revolutionibus

Zobacz wszystkie wiadomości

Ostatnio dodane zdjęcia
Inne

Rzepak czas zacząć

Krakowianin

Brak komentarzy

Inne

Keukenhof

Krakowianin

Brak komentarzy

Inne

Wiosna

Krakowianin

Brak komentarzy

Inne

Wiosna

Krakowianin

Brak komentarzy

Inne

Wiosna

Krakowianin

Brak komentarzy

Inne

Ziemniaczka?

mouset

Brak komentarzy

Inne

Pierwszy atak wiosny za nami

Krakowianin

Brak komentarzy

Inne

Wokół Szopki 2025

mouset

Brak komentarzy

Inne

Gorc Kamieniecki

mouset

Brak komentarzy

Inne

Gorce & Tatry

mouset

Brak komentarzy

Inne

S7 pod Tatry

mouset

Brak komentarzy

Inne

Najpiękniejsze niebo jest w listopadzie

mouset

Brak komentarzy

Inne

Pełnia nad S7

mouset

Brak komentarzy

Inne

Tsuchinshan

mouset

Brak komentarzy

Inne

Chochołów

mouset

Brak komentarzy

Inne

Częstujcie się!

mouset

Brak komentarzy

Inne

Zaproszenie do Ropek

mouset

Brak komentarzy

Inne

Nad Wisłą

Krakowianin

Brak komentarzy

Inne

Perspektywa sklepu

mouset

Brak komentarzy

Inne

Spektakl

mouset

Brak komentarzy

Zobacz więcej zdjęć